- Lucy, jesteś? - zawołał.
- Natsu?! - krzyknęła dziewczyna zza drzwi łazienkowych. - To już ta godzina?
Salamander podszedł do białych drzwi.
- No, W sumie to spóźniłem się pół godziny.
- Wybacz, zawsze długo się kąpię. - zaśmiała się. - Już wychodzę.
Różowo-włosy rozsiadł się w brązowym fotelu naprzeciw łazienki.
Białe drzwi lekko się otworzyły, a do pomieszczenia weszła brązowooka, w samym ręczniku, który opinał się na jej zgrabnej sylwetce. Mokre włosy przyklejały się do jej odsłoniętych ramion i pleców.
Salamander wpatrywał się w ten widok jak w obrazek.
- Natsu? - dziewczyna wyrwała go z zamyślenia.
- T.. tak? - odchrząknął.
- Ślinka Ci leci. - zachichotała. - zboczeniec. - złapała swoje ubrania i wróciła do łazienki.
Salamander przetarł buzie wierzchem dłoni. Na jego twarz wpłynął pokaźny rumieniec.
Po jakichś 10 minutach, z łazienki wyszła magini gwiezdnych duchów, jednak teraz już ubrana. Miała na sobie niebieski, zakrywający brzuch top, oraz brązowe spodenki z czarnym pasem na którym zaczepione miała klucze i bicz.
- Idziemy? - zapytała.
- Hai - odpowiedział salamander po czym wyskoczył przez okno.
- Tu są drzwi, wiesz!!! - Magini krzyknęła za chłopakiem, lecz dotarł do niej tylko jego śmiech. - Co ja z tobą mam. - złapała się za głowę, po czym ruszyła do drzwi wyjściowych.
Kiedy wyszła z budynku, na dole czekał już ciemnooki.
- Co tak długo, Lucy?
- Ja korzystam z drzwi nie z okna. - sprostowała.
Chłopak tylko się zaśmiał, po czym złapał jej rękę i pociągnął w stronę gildii.
- Lucy, chodźmy dziś wybrać meble do naszego mieszkania. - uśmiechnął się do dziewczyny.
-' Miło brzmi, naszego mieszkania'- pomyślała, lekko się uśmiechając.
- Już skończyłeś sprzątać? - spytała z nie dowierzając.
- Prawie. Dzisiaj Happy wraca więc mi pomoże. Ale meble możemy już zamówić. - Pokazał swój firmowy uśmiech, który zawsze onieśmielał blondynkę.
- Więc.. chyba Ci pomogę. Jeśli obydwoje się za to weźmiecie, będzie jeszcze gorzej.
- Ej! Damy sobie radę, ale nie pogardzę pomocą.
Zanim się zorientowali byli już pod drzwiami gildii Fairy Tail.
Drzwi gildii otworzyły się z wielkim hukiem,
- JESTEŚMY! - zawołał Dragneel wchodząc do sali. Za nim weszła Lucy.
Wszyscy obecni krzyknęli - Witajcie! - powitanie jak zawszę.
Kiedy dwójka przybyłych magów już się usadowiła, wszyscy Magowie zaczęli do nich podchodzić i składać gratulacje.
- Gratulacje, piecyku. - Gray poklepał salamandra po plecach i roześmiał głośno.
- Dzięki lodówko. - odgryzł się Natsu.
- Jak ty mnie nazwałeś. Ogniku?!
- Prosisz się o lanie striptizerze!
I tak zaczęła się kolejna bitwa Fairy Tail, Do której dołączyła się cała męska część gildii.
- Nie powstrzymasz ich Erza? - Lucy, zwróciła się do czerwonowłosej siedzącej przy ladzie baru, zajadającej się jej ulubionym, truskawkowym ciastem.
- Nie, mają co uczcić. - odparła i na powrót zajęła się smakołykiem.
- rozumiem. - Blondynka napiła się herbaty i podeszła do tablicy z misjami.
Kiedy walka 'samców' dobiegła końca, Dragneel, po cichu podkradł się do brązowookiej, złapał w tali i mocno przytulił do siebie.
- Natsu! Nie strasz mnie tak! Baka... - krzyknęła dziewczyna, jednak nie dane było jej dokończyć, ponieważ smoczy mag, złączył ich usta w namiętnym pocałunku.
Męska część gildii zagwizdała, a damska zawołała "Kyaaaa".
- Jeny... - odsapnęła magini kiedy się od siebie 'odkleili' - jesteś porywczy.
- Możliwe. Chcesz iść na misję? - zapytał.
- Tak, trzeba będzie opłacić czynsz za przyszły miesiąc. Po za tym kasa mi się kończy. - odrzekła.
- Po co masz płacić, za przyszły miesiąc? Będziesz mieszkać ze mną, i mam dość sporo oszczędności.
W gildii zapanowała cisza. Do pary podeszła Mira.
- Będziecie mieszkać razem? - zapytała spokojnie i z uśmiechem.
- T..tak. - odparła zakłopotana blondynka.
- Kyaa! Jesteście tacy uroczy. - białowłosa zapiszczała.
Wszyscy w gildii na nowo złożyli gratulacje, jednak teraz nie podnosząc się z miejsc.
- To my już będziemy lecieć! - krzyknął Dragneel, złapał blondynkę za rękę i razem wybiegli z Gildii.
Kocham tego arta!
Ja też! (W sensie, że kocham tego arta) Kyaaaaaa!! Kurka, kocham twoje opko!
OdpowiedzUsuńZocha i jej Smoki
Dziękuje! :) Tak się cieszę że komuś podobają się moje wypociny
UsuńNatsu nie dość że idiota to jeszcze zbol ><
OdpowiedzUsuńI ja też ubustwiam tego arta
OdpowiedzUsuńWspaniałe!!!
OdpowiedzUsuń